Z początkiem tego roku zakończyły swój żywot w Polsce euroczeki. Do końca ubiegłego roku były one wydawane przez dwa
banki: PKO BP i Pekao S.A.. Obecnie nie można tych czeków ani otrzymać od banku, ani nigdzie zrealizować.
Także za granicą żaden bank ani punkt akceptujący wcześniej owe czeki nie zrealizuje już euroczeków.
Wycofanie euroczeków z obiegu było konsekwencją spadku zainteresowania nimi wśród klientów. Rosnąca konkurencja ze strony
kart płatniczych spowodowała wypieranie euroczeków z rozliczeń dokonywanych przez klientów. Ponadto wysokie koszty organizacji i
obrotu ponoszone przez banki przyczyniły się do podjęcia szybkiej decyzji o ich wycofaniu.
Prawdopodobnie już niedługo los euroczeków podzielą inne czeki wydawane w naszym kraju. Banki znacznie ograniczyły liczbę
wydawanych klientom blankietów i raczej nie należy się spodziewać wprowadzenia do oferty nowych czeków.
Zainteresowanie korzystaniem z czeków maleje i tylko w czasie świąt oraz wakacji są wykorzystywane częściej.
Bardzo istotną przewagą karty płatniczej nad czekiem jest to, że w przypadku karty łatwiej kontrolować, czy na koncie są wystarczające
środki do przeprowadzenia operacji. Przy użyciu czeku możliwe jest wypłacenie gotówki np. na poczcie nawet w przypadku, gdy na
koncie nie ma pokrycia. Dla klientów może to być wygodne, ale gorzej, gdy nasze czeki dostaną się w ręce osoby niepowołanej.
Konsekwencje słabych zabezpieczeń czeków mogą być wtedy bardzo bolesne.
Konkurencja kart płatniczych jest bardzo silna szczególnie w miastach, gdzie są akceptowane praktycznie wszędzie. W sklepach,
które zawsze niechętnie przyjmowały czeki, płacimy kartami, a gotówkę najczęściej bierzemy z bankomatu, gdyż do wypłaty gotówki
z banku czek nie jest nam potrzebny. Ponadto karty są lepiej zabezpieczone niż czeki, których zastrzeżenie może sięgać nawet 24 godzin.
Jest to wystarczająco dużo czasu, aby wypłacić z konta wszystkie pieniądze. Co więcej opłaty za zastrzeżenie czeków są
dość wysokie, szczególnie w przypadku, gdy stracimy kilka blankietów. Co więcej opłaty za zastrzeżenie czeków są dość wysokie,
mogą wynosić nawet kilkadziesiąt złotych za sztukę.
Spośród banków detalicznych, które określmy mianem nowoczesnych, tylko Millennium ma w swojej ofercie czeki. Jednak przeznaczone
są one dla dobrych klientów, o stałych wpływach na konto. Realizacja tych czeków w innych bankach następuje w drodze inkasa -
pieniądze wypłacane są dopiero po sprawdzeniu stanu konta, co trwa zazwyczaj kilka dni. Inne banki z tej grupy nie planowały
wprowadzenia czeków do swojej oferty lub już się z niej wycofały.
Czeki są obecnie wykorzystywane głównie przez osoby starsze, które się do nich przyzwyczaiły. Dlatego odchodzenie od czeków
będzie odbywać się stopniowo. Przedstawiciele banków nie żałują wycofywania czeków. Są one zastępowane przez lepiej
zabezpieczone i bardziej wygodne w użyciu karty płatnicze, do których wszyscy klienci, nawet starsi, z łatwością powinni się
przyzwyczaić.
[Na podstawie: "Rzeczpospolita" Nr 102 z 02.05.2002 - Paweł Blajer "Znikają, bo przegrały z kartami"]
|